<<<       P  o  w  r  ó  t       <<<

    -->    

Klasy I gimnazjum na naukowej wyprawie poznają różnorodność gatunków roślin i zwierząt.


Dnia 4.06.2013 roku wraz z panią Aliną Plis i panią Śnieżyną Plis wybraliśmy się na wycieczkę do Ogrodu Botanicznego w Powsinie i ZOO w Warszawie. Pierwszym naszym celem po dotarciu na miejsce był zakup roślin, więc udaliśmy się z naszymi paniami do sklepu ogrodniczego, gdzie znajdowały się różnego rodzaju rośliny domowe i podwórkowe. Wielką popularnością cieszyły się drzewka owocowe np. cytryny i mandarynki. Po zakupieniu roślin poszliśmy na spacer po ogrodzie. Zobaczyliśmy tam wiele rodzajów roślin. Największą uwagę przykuł pewien kwiat zwany "Gorejący krzew Mojżesza" którego niestety nie można było dotknąć, ponieważ zawierał w sobie pewne olejki eteryczne, które powodowały poparzenia skóry. Pani przewodnik powiedziała nam, że te kwiaty występują na gorących terenach i przy wysokiej temperaturze zapalają się i płonął małym, jasnoniebieskim ogniem. Przy podziwianiu natury, nauczyliśmy się rozróżniać rodzaje sosen. Poznawaliśmy je licząc, ile maja igieł w jednym pęczku. Po spacerze w ogrodzie udaliśmy się do szklarni gdzie znajdowały się gatunki tropikalnych roślin. Przed wejściem pani przewodnik pokazała nam 4 rodzaje groźnych dla owadów kwiatów. Był to min. dzbanecznik, którego mogliśmy zobaczyć wewnątrz. W środku zobaczyliśmy drzewo cytrynowe, drzewo grejpfrutowe, oraz drzewo mandarynkowe. Obejrzeliśmy też wielkie kaktusy. Najbardziej zaskoczył nas pewien kaktus - nazywał się "Fotel teściowej". Nazwa pochodzi od tego, iż kształtem przypominał krzesło. Po wyjściu ze szklarni udaliśmy się do autokaru, by kontynuować naszą wycieczkę w warszawskim ZOO. Po dotarciu na miejsce zaczęliśmy zwiedzać ZOO. Pierwszym naszym celem było podziwianie przepięknych, kolorowych ryb. Potem poszliśmy obejrzeć rzadkie gatunki ptaków. Były tam min. papugi ary. Kolejnym kierunkiem zwiedzania były gady. Widzieliśmy kameleony, żółwie i napiliśmy się przepysznych, kolorowych shaków. Następnie mieliśmy pół godziny dla siebie. Spędziliśmy je na oglądaniu pozostałych zwierząt lub na placu zabaw. Po upływie wolnego czasu, postanowiliśmy zobaczyć jeszcze rekiny. Niespodziewanie podczas drogi do autokaru spadł ulewny deszcz, na szczęście autokar nie był daleko, lecz wszyscy zdążyli zmoknąć do suchej nitki. W drodze powrotnej zajechaliśmy do KFC, gdzie zjedliśmy przepyszny, ciepły posiłek, a następnie udaliśmy się do Hajnówki

Przygotowały:Karolina Zaborska i Małgorzata Blicharz z 1b gimazium















<<<       P  o  w  r  ó  t       <<<