<<<       P  o  w  r  ó  t       <<<

    -->     Pielgrzymka do Poczajowa


W dniach 18 – 21 października odbyła się autokarowa pielgrzymka do Poczajowa na Ukrainie Uczestniczyli w niej uczniowie klas I A, I D Zespołu Szkół z DNJB w Hajnówce oraz kilkoro uczniów z Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Hajnówce Naszymi opiekunami byli ks. A. Busłowski, ks. J. Wołkowycki i pani Lilla Busłowska.
Podróż rozpoczęliśmy spod Hajnowskiego Domu Kultury, gdzie po pożegnaniu rodziców i krótkiej modlitwie ruszyliśmy w trasę. Mimo późnej pory nie byliśmy zmęczeni, a w autokarze było słychać wesołe rozmowy i śpiewy. Jednak z każdą godziną robiło się coraz ciszej. Większość z nas zasnęła około godziny trzeciej nad ranem, Najbardziej wytrwali wytrzymali do granicy, na której znaleźliśmy się około godziny 4.00. Tuż po jej przekroczeniu przesunęliśmy nasze zegarki o godzinę do przodu. Cała dziesięciogodzinna podróż minęła bardzo szybko. Podczas podróży usłyszeliśmy wiele ciekawych informacji, dotyczących celu tej pielgrzymki, przygotowanych przez opiekunów. Jak również wysłuchaliśmy referatu naszego kolegi Pawła Leoniuka z I A, dotyczącego historii Ławry Poczajowskiej.
Około godziny 8.00 dotarliśmy do Krzemieńca,- nazywanego Wołyńskimi Atenami lub miastem Juliusza Słowackiego. Pierwszym punktem naszej pielgrzymki było zwiedzanie Żeńskiego Monasteru Objawienia Pańskiego. Jednak przedtem musieliśmy zrobić postój, by dziewczyny mogły się przebrać w tak bardzo nielubiane spódnice i chustki. W Krzemieńcu podziwialiśmy też ruiny zamku na Wzgórzu Królowej Bony. Droga na Wzgórze była bardzo stroma, co też nie pozostało obojętnym na nasze nogi.
Stamtąd wyruszyliśmy do małej miejscowości Onyszkowcy , gdzie czekała nas kąpiel w Istoczniku – Źródle Św. Anny, które znajduje się na terenie Monasteru Żeńskiego. Znalazło się tylko kilku śmiałków, którzy zdecydowali się, mimo niskiej temperatury 4 stopni C i nie najlepszej pogody, zanurzyć się w wodzie. Czapki z głów! ?
Jesteśmy pełni podziwu dla odważnych. W tym czasie, reszta ciepło ubranych uczniów zachwycała się smakiem słodkich pierników, wypiekanych w tamtejszym monasterze. Do Poczajowa dotarliśmy o godzinie 16.00. Już po przekroczeniu bram tego świętego miejsca, poczuliśmy, że jesteśmy w wyjątkowym miejscu. Po zakwaterowanie w hotelu monasterskim uczestniczyliśmy w nabożeństwie. O godz. 20.00 poznaliśmy smak pysznej monasterskiej kuchni. Po kolacji jako że byliśmy bardzo zmęczeni szybko zasnęliśmy.
Kolejny dzień rozpoczął się bardzo wcześnie. Około godziny 5.30 usłyszeliśmy na korytarzu dzwonek, który oznaczał pobudkę. Po porannym nabożeństwie, na którym chętni mogli przystąpić do sakramentu spowiedzi i św. Eucharystii, rozpoczęliśmy zwiedzanie Ławry Poczajowskiej. Pokłoniliśmy się ikonie Matki Bożej Poczajowskiej z XVI w, stopce Matki Bożej odbitej na kamieniu oraz relikwiom dwóch świętych: Św. Hioba i Św. Amfiłochiusza . Uczestniczyliśmy też w specjalnym nabożeństwie tzw. „wyczytkach” , na którym duchowni czytając św. Ewangelię i specjalne modlitwy, wypędzają złego ducha z ludzi opętanych. Wszyscy podeszliśmy do tego z wielką powaga, gdyż nie jednokrotnie rozmawialiśmy o tym na lekcjach religii i słyszeliśmy z opowiadań kolegów i koleżanek. Tym razem mogliśmy na własne oczy zobaczyć, jak wygląda uwalnianie ludzi od działania złych mocy. Wśród osób opętanych widzieliśmy nawet małe dzieci, co nas najbardziej zaskoczyło. W tym czasie grupka chętnych uczniów mogła wejść do „pieszczerki” - miejsca gdzie modlił się przez wiele lat św. Hiob Poczajowski. Po obiedzie mieliśmy czas wolny i wszyscy wybraliśmy się na zakupy.
O godzinie 15.30 wyruszyliśmy na Skit do monasteru Św. Ducha, gdzie na każdego z nas został nałożony XI wieczny żelazny krzyż Św. Nikity Słupnika ( większość życia Ów. Święty spędził modląc się na słupie) . Następnie udaliśmy się na pobliski cmentarz monasterski, gdzie wysłuchaliśmy żywotu Św. Amfiłochiusza z ust człowieka , który znał osobiście tego świętego. O godzinie 18.00 kolejny raz uczestniczyliśmy w nabożeństwie. Po kolacji, jeszcze bardziej zmęczeni niż poprzedniego dnia, szybko zasnęliśmy.
Ostatni dzień naszej pielgrzymki ponownie rozpoczęliśmy od nabożeństwa, po którym mieliśmy czas wolny. Część z nas w tym czasie robiła ostatnie zakupy.
Po obiedzie zanieśliśmy swoje bagaże do autokaru i rozpoczęliśmy „wojnę” o miejsca. Najbardziej rozchwytywane ostatnie miejsca zostały zdobyte przez chłopaków z mat- gegra. Droga powrotna minęła szybko. W autokarze obejrzeliśmy dwa filmy „Ostrow” i „Poczajów” Do Hajnówki dotarliśmy po godzinie 23.00.
Wszyscy miło wspominamy ten wyjazd. Pełni wspomnień i wzbogaceni duchowo czekamy na następny.

Julita Dudar kl. I A

Zapraszam do obejrzenia fotogalerii z pielgrzymki.




<<<       P  o  w  r  ó  t       <<<