<<<       P  o  w  r  ó  t       <<<

    -->     Wycieczka klasy Ic i IIa do Białegostoku.

Dnia 10 marca my, klasa I c LO, udaliśmy się wraz z klasą II a LO i opiekunami : panią Śnieżyną Plis, panią Natalią Rusinowicz, panem Dariuszem Musiukiem i panem Janem Karczewskim, na wycieczkę do Białegostoku.



O godzinie 7.20 spotkaliśmy się na ulicy Zielonej, skąd zawsze odjeżdżamy. Pogoda nie sprzyjała dobremu humorowi, było wręcz szaro i przygnębiająco. Jednak my, pomimo wczesnej pory, byliśmy radośni i zadowoleni. Około godziny 8.30, po godzinie jazdy, która upłynęła na rozmowach, żartach i słuchaniu muzyki, byliśmy już na miejscu. Pierwszym punktem naszej wycieczki był Teatr Dramatyczny im. Węgierki. Obejrzeliśmy sztukę Moliera pt. „Świętoszek”. Części się ona podobała, części nie. Byli także tacy, którzy zasnęli w trakcie sztuki lub układali się wygodnie do snu ;).
Następnie wybraliśmy się do galerii malarstwa. Tam obejrzeliśmy 2 wystawy. Pierwsza z nich była poświęcona modzie od czasu XIX wieku. Jako, że na wycieczce było sporo dziewcząt, prawie wszystkie były zachwycone. Natomiast druga wystawa były to obrazy znanych malarzy. To akurat podobało nam się mniej. Wszyscy nie mogli się jednak doczekać trzeciego punktu wyprawy. Można nawet powiedzieć, że nerwowo przebieraliśmy nóżkami, by wyjść z galerii, by w końcu mieć upragniony czas wolny w Galerii Białej. Dostaliśmy około 1,5 godziny, by oddać się zakupowym szaleństwom. Niektórych z nas ogarnął prawdziwy szał zakupów.
Potem, obładowani pakunkami, udaliśmy się na kręgielnię. To była ostatnia część wycieczki. Jednak to chyba właśnie ona budziła największe zaciekawienie i zainteresowanie. Szczególnie tych z nas, którzy nigdy jeszcze nie grali w kręgle. Do dyspozycji mieliśmy 10 torów, a na każdym grało ok. 4-6 osób. Co chwila było słychać okrzyki zachwytu z powodu ilości zbitych kręgli, albo krzyki złości, z powodu złego rzutu. Na kręgielni byliśmy około godziny, jednak każdy z nas wykorzystał ją w pełni. Zmęczeni, ale zadowoleni mogliśmy wracać do domu. Około godziny 17 byliśmy już znów w Hajnówce. Już myślimy o kolejnej wycieczce ;)

Paulina Sieczkiewicz .























<<<       P  o  w  r  ó  t       <<<