<<<       P  o  w  r  ó  t       <<<

    -->     ZIMOWISKO

W pierwszym tygodniu ferii część uczniów klas II „a” , II „b”, III „a” i III „b” uczestniczyła w zorganizowanym przez szkołę zimowisku. Uczniowie spotkali się z np. panią psycholog, byli na wycieczce w Białymstoku. Oto relacja :)

21 stycznia 2008
-> Spotkanie z panią psycholog Ireną Małyszko
-> Muzeum Kultury Białoruskiej w Hajnówce

O godz. 9:00 w sali 001 uczestnicy zimowiska zapoznali się z panią Ireną Małyszko. Pani psycholog opowiadała nam o asertywności i na koniec zrobiliśmy mały test, czy jesteśmy asertywni. Wyniki były bardzo różne! O 10:00 wyruszyliśmy do Muzeum Kultury Białoruskiej (do kina) na film pt. „Noc w muzeum”. Bardzo nam się podobało, a ile było chichotów na sali! Wróciliśmy do domów ok. godz. 13:00










22 stycznia 2008
-> Muzeum Wsi w Skaryszewie

Tak jak poprzedniego dnia, spotkaliśmy się o godz. 900 na ulicy Zielonej i wyśmienitych humorach wyruszyliśmy autokarem do Skaryszewa. Pokazano nam stare maszyny rolnicze, a potem inne rzeczy, których się używało na wsi przed i po wojnie. Piekliśmy kiełbaski, dziewczyny ulepiły bałwana, którego ze zdwojoną siłą chłopcy rozwalili…
Zmarznięci przyjechaliśmy do Hajnówki ok. 12:00










23 stycznia 2008
-> Spotkanie w Straży Pożarnej
-> Wizyta w Szkole Specjalnej Nr 4

O 9:00, niezbyt wyspani, wyruszyliśmy do Straży Pożarnej w Hajnówce. Pan Strażak na początku pokazał nam wszystkie strażackie samochody. Wytłumaczył, które jeżdżą do jakich wypadków, pokazał kabiny i wszystkie rzeczy potrzebne do różnych akcji. Widzieliśmy kombinezony i inne ciekawe sprzęty. Potem, gdy Pan Strażak zaprowadził nas do tzw. „dyżurki”, mogliśmy mu zadawać pytania. Okazało się, że każda, nawet najmniejsza akcja jest niebezpieczna, ponieważ zawsze może się przerodzić w dużą, trudną do opanowania. Strażacy, ku naszemu zdziwieniu, zdejmowali nawet koty z drzew! W Szkole Specjalnej Nr 4 Pani Dyrektor opowiedziała nam o dzieciach upośledzonych. Trzeba o te dzieci dbać bardziej niż o w pełni zdrowe, trzeba je także mocno kochać i powtarzać mozolnie zadania, które mają do wykonania, to może pewnego dnia zobaczymy u nich nawet znaczne postępy. Pani Dyrektor tak pięknie opowiadała o swojej szkole, że przez 2 godziny na Sali było cichutko jak makiem zasiał…








24 stycznia 2008
-> Kino „Ton” w Białymstoku
-> Lodowisko w Białymstoku
-> McDonald’s w Białymstoku

Wszyscy w wyśmienitych humorach o godz. 9:00 stawiliśmy się przy ulicy Zielonej ii czekaliśmy na autokar. O 10:15 wraz z opiekunami- panią Małgorzatą Korolczuk ii panem Janem Misiejukiem wjechaliśmy do Białegostoku. Trochę się baliśmy, bo droga była bardzo śliska, ale wiedzieliśmy, że mamy dobrego kierowcę. W drodze do „dużego miasta” robiliśmy zdjęcia, słuchaliśmy muzyki, graliśmy w karty i ogólnie- wygłupialiśmy się =).
W kinie „Ton” byliśmy na filmie pt. „Skarb narodów”. Bardzo nam się podobał :). Potem pojechaliśmy na białostocki MOSiR na lodowisko. Było wspaniale! Niestety nie udało się nikomu namówić nauczycieli, aby razem z uczniami założyli łyżwy i choć trochę pojeździli. Niektórzy, póki zaaklimatyzowali się na lodowisku, musieli zrobić kilka kółek przy poręczy. No cóż, prawie każdemu zdarzył się upadek na twardy lód, ale byli i tacy, co nie wywrócili się ani razu. Zrobiliśmy mnóstwo zdjęć, niektórzy zawarli znajomości z młodymi mieszkańcami Białegostoku… Po 1,5 h jazdy zmęczeni zajechaliśmy do McDonald’s, a najedzeni o 16:45 dotarliśmy do Hajnówki.






25 stycznia 2008
-> Kulig!!!

O godz. 9:00 spotkaliśmy się pod szkołą (niestety w małej grupie, ponieważ padał deszcz) i wyruszyliśmy do lasu, w którym miały czekać na nas sanie. Pogoda nam nie dopisała- wszedzie było mokro, lecz potem się wypogodziło i nawet świeciło słońce. Po zajęciu miejsc w wozach wyruszyliśmy na przejażdżkę po lesie. Podziwialiśmy leśne krajobrazy, robiliśmy zdjęcia. Gdy dojechaliśmy do wsi Postołowo, pan Roman Kindziuk i jego koledzy przygotowali nam ognisko. Po upieczeniu kiełbasek i i nagrzaniu się przy ognisku pogłaskaliśmy konie znajdujące się w stajni Pana Romana, potem zajęliśmy miejsca w wozach i w świetnych humorach wróciliśmy do Hajnówki…

Jaki to był żal się rozstawać… No cóż, mamy nadzieję, że w następnym roku też będziemy mieli szansę wziąć udział w takim zimowisku :)

Opracowała:
Paulina Łapińska




<<<       P  o  w  r  ó  t       <<<