<<<       P  o  w  r  ó  t       <<<

Kulig klasy Ic Liceum

    Nie bacząc na niską temperaturę (ponad –10*C) klasa I c zorganizowała 21 stycznia 2004 r rajd pieszy do puszczańskiej miejscowości - Postołowo. Grupie szalonych licealistów z wychowawczynią na czele (panią Olgą Sienkiewicz) zgodziła się towarzyszyć pani Szokało.
     Trasa rajdu prowadziła przez las. Ku uciesze chłopców wychowawczyni pozwoliła zabrać ze sobą sanki. Jedyni trzej przedstawiciele płci brzydkiej w naszej klasie ( Samoś, Ego i Michaś) na zmianę ciągnęli na saneczkach panią wychowawczynię i dziewczyny. Jak zwykle na tego typu imprezach, pełno było wygłupów i śmiechu. Andrzej vel Ego wpadł oczywiście do zaśnieżonego rowu, a Samoś z radości spalił swoje rękawiczki.
     Po dotarciu na miejsce, na zmarzniętych uczestników wycieczki czekała gorąca herbata i ciepłe miejsce przy ognisku.
     Gdy głód został zaspokojony, pełni energii Ego i Samoś pobiegli pobawić się w śniegu, co wyglądało niezwykle zabawnie. Dziewczyny wykazały się większym rozsądkiem i nie dały się namówić na barbarzyńskie harce.
     Największą niespodzianką był jednak kulig. Jeździliśmy saniami w grupach 8 osobowych. Mnóstwo śmiechu dostarczył wszystkim Andrzej (Ego), który zeskakując niefortunnie z sań, wylądował w kupie końskiego …
     Pani Szokało wykazała się sprawnością co najmniej kowboja zatrzymując rozpędzonego konia.
     Mimo tak dużego mrozu, odczuwalnego bardziej podczas drogi powrotnej, wszyscy ciepło wspominają ten zimowy spacerek. Miło jest czasem oderwać się od rutynowych zajęć.









<<<       P  o  w  r  ó  t       <<<